|
Limuzyna z FSO
W latach 1974 - 75 (?) w Ośrodku Badawczo - Rozwojowym FSO w Falenicy powstawały przedłużone (rozstaw osi 340 cm) sześciodrzwiowe wersje Polskiego Fiata 125p. Budowano je w wersji zamkniętej i odkrytej, było też prawdopodobnie kilka sztuk wydłużonego kombi. Do dnia dzisiejszego nie udało mi się ustalić dokładnej ilości wyprodukowanych wtedy Fiatów - jamników. Dostępne źródła podają jedynie, że powstawały w krótkich seriach. Było ich prawdopodobnie kilkadziesiąt sztuk.
Przedłużone nadwozie rozrysował Zbigniew Wattson, projektant FSO, twórca nadwozia m.in. Tarpana i Poloneza. Produkcja wyglądała najprościej jak można sobie wyobrazić. Kabriolety powstawały przez zwyczajne odcięcie dachu. Seryjne Fiaty cięto też na pół, wstawiano kawałek podłogi oraz dodatkową parę drzwi i foteli. Oprócz kilkudziesięciu centymetrów długości, jamniki niczym nie różniły się od produkowanych w FSO samochodów. Najprawdopodobniej montowano w nich silniki o pojemności 1500.
W 1974 roku powstał pierwszy przedłużony Fiat w wersji bez dachu. Jego premiera miała miejsce 22 lipca i był to pierwszy samochód, który przejechał otwartą tego dnia Trasą Łazienkowską w Warszawie.
W latach 1974 - 75 (?) w falenickim OBRze FSO produkowano także wydłużone Polskie Fiaty w wersji zakrytej. Przypuszczam, że powstało ich znacznie więcej niż długich kabrioletów, więcej było także wersji kolorystycznych. W przeciwieństwie do odkrytych, zakryte jamniki istniały także w wersji nadwoziowej MR'75 z nowymi reflektorami i wnętrzem. Limuzyny 125p produkowano dla biur podróży - woziły one turystów, kiedy pogoda nie pozwalała na jazdę kabrio.
Niektóre wersje miały przeszklony dach.
Do dziś w prywatnych rękach zachowały się co najmniej cztery limuzyny. Najbardziej znaną jest srebrny Fiat parkujący od lat na stacji CPN w Rumii koło Gdyni, którego właściciel konsekwentnie odpiera wszelkie oferty kupna. Inny długi Fiat przemyka się czasem przez powiat pruszkowski koło Warszawy. Zakryty long nie istnieje natomiast w żadnych znanych mi zbiorach muzealnych.
Na początku lat osiemdziesiątych zbudowano także siedmioosobową i siedmiodrzwiową (!) wersję Poloneza. Nie jest wykluczone, że w ten sposób stworzono jedyny na Świecie siedmioosobowy samochód o nadwoziu coupe. Dostępne dane twierdzą, że powstał jeden egzemplarz siedmiodrzwiowego Poloneza, który w 1983 roku wystawiono na przetarg wraz z innymi nietypowymi polskimi pojazdami. Jamnik Poldek nie znalazł wtedy nabywcy, a jego dalszy los jest nieznany. Może ktoś z internautów potrafi dopowiedzieć dalszy ciąg jego krótkiej historii ?
|
125p LONG
|
125p LONG
|
125p LONG
|
125p LONG
|
125p LONG
|
125p LONG
|
125p LONG
|
125p LONG
|
125p LONG
|
125p LONG
|
125p LONG
|
125p LONG
|
125p LONG
|
125p LONG
|
|
|
|